Fiński kandydat do Oscara, który zawojował światowe festiwale. Polska premiera obdarzonego niezwykłą stroną wizualną filmu odbyła się na festiwalu operatorów filmowych Camerimage.
Lato 1939 roku. Na odciętej od świata, skalistej wysepce na Bałtyku tamtejszy latarnik, pan Hasselbond, jest alfą i omegą dla zdesperowanej żony, pełnej niewinności młodej córki oraz nastoletniego syna Gustafa, który kocha ojca, ale jednocześnie się go boi. Pewnego dnia do tego zapomnianego przez Boga miejsca przybywa trzynastoletni Karl, który ku niezadowoleniu Hasselbonda zostaje mu przydzielony do pomocy. Wychowany w sierocińcu Karl robi wszystko, by udowodnić swoją wartość. Zaprzyjaźnia się z Gustafem, ale wkrótce, kiedy Hasselbond zaczyna faworyzować Karla, między chłopcami rodzi się podszyta nienawiścią rywalizacja. Chociaż akcja filmu dzieje się w Finlandii, bohaterowie posługują się w nim językiem szwedzkim. Obraz skupiony jest bowiem na szwedzkiej mniejszości zamieszkującej ten kraj. Reżyserka mówiąc o przeszłości, wskazuje tak naprawdę na mechanizmy, które obowiązują także w dzisiejszym świecie.