Prezentowany w tym roku na nowojorskim Tribeca Film Festival oraz hiszpańskim San Sebastian argentyńsko-dominikański triller psychologiczny.

Carajita rozpoczyna się zapadającym w pamięć obrazem tropikalnej plaży w nocy, oświetlonej migającymi czerwonymi i niebieskimi światłami radiowozu. Na skraju fal, na plaży nieruchomo leży obiekt. Kamera zatrzymuje się na tyle długo, aby oczy widza się przyzwyczaiły, co skłania do szokującego spostrzeżenia: obiekt jest w rzeczywistości martwym ciałem nieznanego mieszkańca.
To zestawienie złowrogiego nastroju i uderzających efektów wizualnych przewija się przez cały drugi film Silvii Schnicer i Ulisesa Porry. Carajita to dramat rozgrywający się jak thriller psychologiczny, czerpiący napięcie z niewypowiedzianych nierówności i bezkarności przywilejów.

Cecile van Welie gra Sarah, rozpieszczaną córkę skorumpowanego oligarchy, którego rodzina niedawno przeniosła się do Las Terrenas. Magnolia Núñez jako Yarisa, to czarna dominikańska pracownica domowa, którą Sarah uważa za „część rodziny”. Ta iluzja zostaje wystawiona na próbę, gdy pełna energii córka Yarisy, Mallory (Adelanny Padilla), znika, kwestionując naiwne poglądy Sarah na temat rasy, klasy i rodziny.

Carajita

reż. Silvina Schnicer, Ulises Porra,

Argentyna, Republika Dominikańska,

2021, 89 min

Prawa: Bendita Film Sales